aaa4
Xzvart
Dołączył: 22 Lut 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:18, 23 Cze 2017 |
|
|
-Nie mozna bylo temu zapobiec - powiedzial Adams-berg, potrzasajac glowa. - W zaden sposob. Musialo dojsc do drugiego morderstwa. Cala policja paryska nie zdolalaby przeszkodzic zabojcy.-Wiem, co pan teraz mysli - wtracil Louviers. - Sprawa trafila w panskie rece po smierci Chatelain, a winny nie zostal schwytany. Teraz znow popelnil zbrodnie. Takie sytuacje zawsze sa przykre.
Rzeczywiscie, mniej wiecej tak myslal Adamsberg. Wiedzial, ze dojdzie do kolejnego zabojstwa, ale nawet przez chwile nie wierzyl, ze zdola cos zdzialac. Na pewnych etapach sledztwa mozna tylko czekac, az stanie sie to, co nieuniknione, a potem probowac [link widoczny dla zalogowanych]
dowiedziec sie czegos nowego. Adamsberg nie czul wyrzutow sumienia. Ale ubolewal nad smiercia eleganckiego, przyzwoitego starszego pana, ktory lezal przed nim na ziemi. Ten mezczyzna przyplacil zyciem jego bezsilnosc.
O swicie furgonetka zabrala zwloki. Conti robil zdjecia w bladym swietle budzacego sie dnia, [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|